Lukasza

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24

rozdzial 11

1 I stalo sie, gdy on byl na niektórem miejscu, modlac sie, ze gdy przestal, rzekl do niego jeden z uczniów jego, Panie! naucz nas modlic sie, tak jako i Jan nauczyl uczniów swoich.
2 I rzekl im: Gdy sie modlicie, mówcie: Ojcze nasz, którys jest w niebiesiech! Swiec sie imie twoje; przyjdz królestwo twoje; badz wola twoja, jako w niebie tak i na ziemi.
3 Chleba naszego powszedniego daj nam na kazdy dzien.
4 I odpusc nam grzechy nasze; bo tez i my odpuszczamy kazdemu winowajcy naszemu. A nie wwódz nas na pokuszenie, ale nas zbaw od zlego.
5 Zatem rzekl do nich: Któz z was miec bedzie przyjaciela, i pójdzie do niego o pólnocy i rzecze mu: Przyjacielu! pozycz mi trzech chlebów;
6 Albowiem przyjaciel mój przyszedl z drogi do mnie, a nie mam, co przed niego polozyc.
7 A on bedac w domu, odpowiedzialby mówiac: Nie uprzykrzaj mi sie; juz sa drzwi zamkniete, a dziatki moje sa ze mna w pokoju; nie moge wstac, abym ci dal.
8 Powiadam wam: Chociazby mu nie dal wstawszy, przeto ze jest przyjacielem jego, wszakze dla niewstydliwego nalegania jego wstawszy, da mu, ile potrzebuje.
9 I jac wam powiadam: Proscie, a bedzie wam dano; szukajcie, a znajdziecie; kolaczcie, a bedzie wam otworzono.
10 Kazdy bowiem, kto prosi, bierze, a kto szuka, znajduje, a temu, co kolacze, bedzie otworzono.
11 A któryz jest z was ojciec, którego gdyby prosil syn o chleb, izali mu da kamien? Albo prosilby o rybe, izali mu zamiast ryby da weza?
12 Albo prosilliby o jaje, izali mu da niedzwiadka?
13 Poniewaz tedy wy, bedac zlymi, umiecie dobre dary dawac dzieciom waszym: jakoz daleko wiecej Ojciec wasz niebieski da Ducha Swietego tym, którzy go on prosza?
14 Tedy wyganial dyjabla, który byl niemy. I stalo sie, gdy wyszedl on dyjabel, przemówil niemy; i dziwowal sie lud.
15 Ale niektórzy z nich mówili: Przez Beelzebuba, ksiazecia dyjabelskiego, wygania dyjably.
16 Drudzy zasie kuszac go, zadali znamienia od niego z nieba.
17 Ale on widzac mysli ich, rzekl im: Kazde królestwo rozdzielone samo przeciwko sobie pustoszeje, a dom na dom upada.
18 A jezlizec i szatan rozdzielony jest przeciwko sobie, jakoz sie ostoi królestwo jego? albowiem powiadacie, iz ja przez Beelzebuba wyganiam dyjably.
19 A jezliz ja przez Beelzebuba wyganiam dyjably, synowie wasi przez kogoz wyganiaja? Przetoz oni beda sedziami waszymi.
20 Ale jezliz ja palcem Bozym wyganiam dyjably, zaistec przyszlo do was królestwo Boze.
21 Gdy mocarz uzbrojony strzeze palacu swego, w pokoju sa majetnosci jego;
22 Ale gdy mocniejszy naden nadszedlszy, zwyciezy go, odejmuje wszystko oreze jego, w którem ufal, a lupy jego rozdaje.
23 Kto nie jest ze mna, przeciwko mnie jest; a kto nie zbiera ze mna, rozprasza.
24 Gdy duch nieczysty wychodzi od czlowieka, przechadza sie po miejscach suchych, szukajac odpocznienia, a nie znalazlszy, mówi: Wróce sie do domu mego, skadem wyszedl.
25 A przyszedlszy znajduje umieciony i ochedozony.
26 Tedy idzie i bierze z soba siedm innych duchów gorszych nizeli sam, a wszedlszy mieszkaja tam, i bywaja rzeczy ostatnie czlowieka onego gorsze, nizeli pierwsze.
27 I stalo sie, gdy on to mówil, ze wynióslszy glos niektóra niewiasta z ludu, rzekla mu: Blogoslawiony zywot, który cie nosil, i piersi, któres ssal!
28 Ale on rzekl: Owszem blogoslawieni sa, którzy sluchaja slowa Bozego i strzega go.
29 A gdy sie lud gromadzil, poczal mówic: Rodzaj ten rodzaj zly jest; znamienia szuka, ale mu znamie nie bedzie dane, tylko ono znamie Jonasza proroka.
30 Albowiem jako Jonasz byl za znamie Niniwczykom, tak bedzie i Syn czlowieczy temu rodzajowi.
31 Królowa z poludnia stanie na sadzie z mezami rodzaju tego, i potepi je; bo przyjechala od konczyn ziemi, aby sluchala madrosci Salomonowej; a oto tu wiecej, nizeli Salomon.
32 Mezowie Niniwiccy stana na sadzie z tym rodzajem i potepia go, przeto ze pokutowali na kazanie Jonaszowe; a oto tu wiecej, nizeli Jonasz.
33 A nikt swiece zapaliwszy, nie stawia jej w skrytosci, ani pod korzec, ale na swiecznik, aby ci, którzy wchodza, swiatlo widzieli.
34 Swieca ciala jest oko; jezliby tedy oko twoje bylo szczere, i cialo twoje wszystko bedzie jasne; a jezliby zle bylo, i cialo twoje ciemne bedzie.
35 Patrzajze tedy, aby swiatlo, które jest w tobie, nie bylo ciemnoscia.
36 Jezli tedy wszystko cialo twoje jasne bedzie, nie majac jakiej czastki zacmionej, bedziec wszystko tak jasne, ze cie jako swieca blaskiem oswieci.
37 A gdy to mówil, prosil go niektóry Faryzeusz, aby jadl obiad u niego; wszedlszy tedy, usiadl za stolem.
38 A widzac to Faryzeusz, dziwowal sie, ze sie nie umyl przed obiadem.
39 I rzekl Pan do niego: Teraz wy, Faryzeuszowie! to, co jest zewnatrz kubka i misy, ochedazacie, ale to, co jest wewnatrz w was, pelne jest drapiestwa i zlosci.
40 Szaleni! izaz ten, który uczynil to, co jest zewnatrz, nie uczynil tez tego, co jest wewnatrz?
41 Wszakze i z tego, co jest wewnatrz, dawajcie jalmuzne, a oto wszystkie rzeczy beda wam czyste.
42 Ale biada wam, Faryzeuszowie! ze dajecie dziesiecine z miety, i z ruty, i z kazdego ziela, lecz opuszczacie sad i milosc Boza: tec rzeczy trzeba czynic, a onych nie opuszczac.
43 Biada wam Faryzeuszowie! ze milujecie pierwsze miejsca w bóznicach i pozdrawiania na rynkach.
44 Biada wam, nauczeni w Pismie i Faryzeuszowie obludni! bo jestescie jako groby, których nie widac, a ludzie, którzy chodza po nich, nie wiedza o nich.
45 A odpowiadajac niektóry z zakonników, rzekl mu: Nauczycielu! to mówiac i nas hanbisz.
46 A on rzekl: I wam zakonnikom biada! albowiem obciazacie ludzi brzemiony nieznosnemi, a sami sie i jednym palcem swoim tych brzemion nie dotykacie.
47 Biada wam! ze budujecie groby proroków, a ojcowie wasi pozabijali je.
48 Zaiste swiadczycie, iz sie kochacie w uczynkach ojców waszych; albowiem oni je pozabijali, a wy budujecie groby ich.
49 Dlategoz tez madrosc Boza rzekla: Posle do nich proroki i Apostoly, a z nich niektóre zabijac i przesladowac beda;
50 Aby szukano od tego rodzaju krwi wszystkich proroków, która wylana jest od zalozenia swiata,
51 Od krwi Abla az do krwi Zacharyjasza, który zginal miedzy oltarzem, i kosciolem; zaiste powiadam wam, beda jej szukac od rodzaju tego.
52 Biada wam zakonnikom! boscie wzieli klucz umiejetnosci; samiscie nie weszli, a tym, którzy wnijsc chcieli, zabranialiscie.
53 A gdy im to mówil, poczeli nan nauczeni w Pismie i Faryzeuszowie bardzo nacierac, i przyczyne mu dawac do mówienia o wielu rzeczach;
54 Czyhajac nan i szukajac, aby co uchwycili z ust jego, zeby go oskarzyli.