Mateusza

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28

rozdzial 6

1 Strzezcie sie, abyscie jalmuzny waszej nie czynili przed ludzmi dlatego, abyscie byli widziani od nich; inaczej nie bedziecie mieli zaplaty u Ojca waszego, który jest w niebiesiech.
2 Przetoz, gdy czynisz jalmuzne, nie trab przed soba, jako obludnicy czynia w bóznicach i na ulicach, aby byli chwaleni od ludzi; zaprawde powiadam wam, odbieraja zaplate swoje.
3 Ale ty gdy czynisz jalmuzne, niechaj nie wie lewica twoja, co czyni prawica twoja.
4 Aby jalmuzna twoja byla w skrytosci, a Ojciec twój, który widzi w skrytosci, ten ci jawnie odda.
5 A gdy sie modlisz, nie badz jako obludnicy; albowiem sie oni radzi w bóznicach i na rogach ulic stojac, modla, aby byli widziani od ludzi; zaprawde powiadam wam, iz odbieraja zaplate swoje.
6 Ale ty, gdy sie modlisz, wnijdz do komory swojej, a zawarlszy drzwi swoje, módl sie Ojcu twemu, który jest w skrytosci; a Ojciec twój, który widzi w skrytosci, odda ci jawnie.
7 A modlac sie, nie badzcie wielomówni, jako poganie; albowiem oni mniemaja, ze dla swojej wielomównosci wysluchani beda.
8 Nie badzciez tedy im podobni, gdyz wie Ojciec wasz, czego potrzebujecie, pierwej nizbyscie wy go prosili.
9 Wy tedy tak sie módlcie; Ojcze nasz, którys jest w niebiesiech! Swiec sie imie twoje;
10 Przyjdz królestwo twoje; badz wola twoja jako w niebie, tak i na ziemi.
11 Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj.
12 I odpusc nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom;
13 I nie wwódz nas na pokuszenie, ale nas zbaw ode zlego; albowiem twoje jest królestwo i moc i chwala na wieki. Amen.
14 Bo jezli odpuscicie ludziom upadki ich, odpusci i wam Ojciec wasz niebieski;
15 A jezli nie odpuscicie ludziom upadków ich, i Ojciec wasz nie odpusci wam upadków waszych.
16 A gdy poscicie, nie badzciez smetnej twarzy, jako obludnicy; szpeca bowiem twarzy swoje, aby byli widziani od ludzi, ze poszcza; zaprawde powiadam wam, odbieraja zaplate swoje.
17 Ale ty, gdy poscisz, namaz glowe twoje, i umyj twarz twoje,
18 Abys nie byl widziany od ludzi, ze poscisz, ale od Ojca twojego, który jest w skrytosci; a Ojciec twój, który widzi w skrytosci, odda ci jawnie.
19 Nie skarbcie sobie skarbów na ziemi, gdzie mól i rdza psuje, i gdzie zlodzieje podkopywuja i kradna;
20 Ale sobie skarbcie skarby w niebie, gdzie ani mól ani rdza psuje, i gdzie zlodzieje nie podkopywuja, ani kradna.
21 Albowiem gdzie jest skarb wasz, tam jest i serce wasze.
22 Oko twoje jestci swieca ciala twego; jezliby tedy oko twoje bylo szczere, wszystko cialo twoje jasne bedzie;
23 Jezliby zas oko twoje zle bylo, wszystko cialo twoje ciemne bedzie; jezli tedy swiatlosc, która jest w tobie, ciemnoscia jest, sama ciemnosc jakaz bedzie?
24 Nikt nie moze dwom panom sluzyc, gdyz albo jednego bedzie mial w nienawisci, a drugiego bedzie milowal; albo jednego trzymac sie bedzie, a drugim pogardzi; nie mozecie Bogu sluzyc i mamonie.
25 Dlatego powiadam wam: Nie troszczcie sie o zywot wasz, co byscie jedli, albo co byscie pili, ani o cialo wasze, czem byscie sie odziewali; azaz zywot nie jest zacniejszy niz pokarm, i cialo niz odzienie?
26 Spojrzyjcie na ptaki niebieskie, iz nie sieja ani zna, ani zbieraja do gumien, a wzdy Ojciec wasz niebieski zywi je; izali wy nie jestescie daleko zacniejsi nad nie?
27 I któz z was troskliwie myslac, moze przydac do wzrostu swego lokiec jeden?
28 A o odzienie przeczze sie troszczycie? Przypatrzcie sie liliom polnym, jako rosna; nie pracuja, ani przeda.
29 A Ja wam powiadam, iz ani Salomon we wszystkiej slawie swojej nie byl tak przyodziany, jako jedna z tych.
30 Jezli tedy trawe polna, która dzis jest, a jutro bywa w piec wrzucona, Bóg tak przyodziewa, azaz nie daleko wiecej was! o malowierni!
31 Nie troszczcie sie tedy, mówiac: Cóz bedziemy jesc? albo co bedziemy pic? albo czem sie bedziemy przyodziewac?
32 Boc tego wszystkiego poganie szukaja; wiec bowiem Ojciec wasz niebieski, ze tego wszystkiego potrzebujecie.
33 Ale szukajcie naprzód królestwa Bozego, i sprawiedliwosci jego, a to wszystko bedzie wam przydano.
34 Przetoz nie troszczcie sie o jutrzejszy dzien: albowiem jutrzejszy dzien troskac sie bedzie o swoje potrzeby. Dosycci ma dzien na swojem utrapieniu.