Abakuk

1 2 3

rozdzial 2

1 Na strazy swej stac bede, i stane na baszcie, wygladajac, abym obaczyl, co bedzie Bóg mówil, cobym mial odpowiedziec po karaniu mojem.
2 Tedy mi odpowiedzial Pan, mówiac: Napisz widzenie, a napisz rzetelnie na tablicach, aby je predko czytelnik przeczytal,
3 Przeto, ze jeszcze do pewnego czasu odlozone jest widzenie, które wypowie na skonczeniu jego, a nie sklamie; a jezliby na chwile odwlaczal, oczekuj nan; boc zapewne przyjdzie, a nie omieszka.
4 Oto kto sobie hardzie poczyna, tego dusza nie jest szczera w nim; ale sprawiedliwy z wiary swej zyc bedzie.
5 Dopieroz czlowiek opily, przewrotny i hardy nie ostoi sie w mieszkaniu swojem, który rozszerza jako pieklo dusze swoje, a jest jako smierc, która sie nie moze nasycic, chocby zgromadzil do siebie wszystkie narody, a zebral do siebie wszystkich lud zi.
6 Izali ci wszyscy o nim przypowiesci nie uczynia i wykladów i gadanin o nim? mówiac: Biada temu, który rozmnaza rzeczy nie swoje, (a dokadze?) i obciaza sie gestem blotem!
7 Izali nie powstana z predka, którzy cie kasac beda, i nie ocuca sie, którzy cie szarpac beda? i staniesz sie im lupem.
8 Bo izes ty zlupil wiele narodów, zlupia cie tez wszystkie ostatki narodów, dla krwi ludzkiej i dla gwaltu uczynionego ziemi i miastu i wszystkim, którzy mieszkaja w niem.
9 Biada temu, który lakomie szuka zysku szkaradnego domowi swemu, aby wystawil wysoko gniazdo swoje, a tak uszedl z mocy zlego!
10 Uradziles hanbe domowi swemu, abys wytracil wiele narodów, a grzeszyl przeciwko duszy swojej.
11 Albowiem kamien z muru wolac bedzie, i sek z drzewa wyda o tem swiadectwo.
12 Biada temu, który krwia buduje miasto, a utwierdza miasta nieprawoscia!
13 Azaz to nie jest od Pana zastepów, iz kolo czego ludzie pracuja, to ogien skazi, a nad czem sie narody spracowaly, to nadaremno bedzie?
14 Albowiem ziemia bedzie napelniona znajomoscia chwaly Panskiej, jako morze wody napelniaja.
15 Biada temu, który poi blizniego swego, przystawiajac naczynia swego, tak aby go upoil, i napatrzyl sie nagosci jego!
16 Nasycisz sie hanby dla slawy; pic bedziesz i ty, a obnazony bedziesz; obróci sie do ciebie kielich prawicy Panskiej, i zwrócenie sromotne przyjdzie na slawe twoje.
17 Bo cie lupiestwo Libanu okryje i spustoszenie zwierzat, które ich straszylo: dla krwi ludzkiej i dla gwaltu ziemi i miasta, i wszystkich, którzy mieszkaja w niem.
18 Cóz pomoze ryty obraz, ze go wyryl rzemieslnik jego? albo odlewany obraz i nauczyciel klamstwa, ze ufa rzemieslnik w robocie swojej, czyniac balwany nieme?
19 Biada temu! który mówi drewnu: Ocuc sie, a kamieniowi niememu: Obudz sie! Tenze to ma uczyc? Spojrzyj nan, powleczonyc jest zlotem i srebrem; ale w nim niemasz zgola zadnego ducha.
20 Pan jest w kosciele swietobliwosci swojej; umilknij przed obliczem jego wszystka ziemio!